Złote dno (1995)

Akcja filmu rozgrywa się współcześnie w małej osadzie na Kołymie. Gdy władze zadecydowały, że państwowe wydobycie złota już się nie opłaca, złotodajny teren został natychmiast zmonopolizowany przez prywatną kompanię, która wprowadziła własne porządki. Wszystkimi rządzi i dowodzi Garik - szef ochrony. Pracownicy zatrudnieni przez Kompanię są mu całkowicie podporządkowani i znajdują się w sytuacji niewolników. Ci zaś, którzy próbują działać na własną rękę, są prześladowani.
Opór karany jest surowo, niepodporządkowanie się oznacza śmierć. Taką rzeczywistość zastaje po powrocie z długoletniej tułaczki Dima Wołkow, zwany "Twardzielem". Z miejsca popada w konflikt z drużyną Garika. Usiłuje walczyć o swoje prawa, tym bardziej, że zbuntowanych jest w osadzie więcej, należy do nich również brat Dimy, Saszka. W wyniku awantury w barze i późniejszej strzelaniny, Dima zostaje ranny. Ukrywa go lekarka z miejscowego ośrodka zdrowia, Helena, będąca jednocześnie przyjaciółką Garika. Czy tylko obowiązek lekarza zmusza ją do tego ryzyka ?
Kolejne spotkanie Dimy z Garikiem w barze kończy się pobiciem tego drugiego. Staje się jasne, że ich następne starcie będzie decydujące. Rzeczywiście - w strzelaninie ginie Saszka. Garik jest ciężko ranny, ale gdy Dima był gotów go zastrzelić - zasłoniła go sobą Helena. W ten sposób wyrównała rachunki - uratowała mu życie. Teraz może już związać się z Dimą. Garik został pokonany. Być może zastraszeni mieszkańcy osady powrócą teraz do niej. Jest nadzieja na odrodzenie tej złotodajnej ziemi.



Czytacz napisów


Tytuł oryginalny: «Золотое дно»
Inne tytuły: "Golden Bottom",
Produkcja: 1994-1995 (Rosja/Polska)
Premiera: - wrzesień 1995 (Polska / festiwal filmowy w Gdyni)

Reżyseria:


Muzyka:


Obsada:
Solonieńki
Dima
Helena
Sasza
Garik
Kostia
Żenia
Nikołaj
Żużu
Walentyna
Fonia
-
-
-
i inni


Notatki:
Film w ko-produkcji rosyjsko-polskiej (Kinostudio 12A Moskwa / Studio Filmowe Perspektywa).


IMDb (angielski)
Wikipedia (polski)


03.180531

(POL) polski,


- BRAK DODATKOWYCH ILUSTRACJI -

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz